Jeżeli choć raz stojąc przed szafą powiedziałaś” Nie mam się w co ubrać” ten poradnik jest dla ciebie. O ile nie jestem stylistką ani ekspertem, na przestrzeni ostatnich lat udało mi się wprowadzić kilka nawyków, które diametralnie zmieniły moje podejście do mody i sposobu ubierania się.
Nie mam się w co ubrać!
To popularne stwierdzenie paradoksalnie towarzyszy osobom, które zakupy robią co najmniej raz w miesiącu a ich szafy nie domykają się od nadmiaru ubrań. Kluczem do sukcesu jest według mnie wprowadzenie 5 kroków porządkujących codzienne nawyki. Po pierwsze należy ulepszyć miejsce, w którym trzymamy ubrania, po drugie zacząć planować wydatki po trzecie regularnie pozbywać się niepotrzebnych rzeczy. A teraz objaśnię wszystko po kolei. Zapraszam!
Transparentność, czyli stojący wieszak zamiast szafy
Klasyczny, stojący wieszak z Ikei sprawdzi się lepiej niż niejedna szafa. Ułóż na nim wszystkie rzeczy, które zamierzasz nosić w danym sezonie, resztę schowaj w inne miejsce. Teraz czas na diagnozę twojej szafy.
Czy ubrania mieszczą się na wieszaku?
Czy pasują do siebie kolorystycznie?
Czy jesteś w stanie je nosić wspólnie i tworzyć stylizacje?
Często jest tak, że mamy mnóstwo ubrań, nasza szafa się ugina, jednak od nadmiaru wzorów, kolorów i niepotrzebnych T-shirtów można dostać zawrotów głowy. Ja robię tak. Wszystkie ubrania, które zamierzam nosić w danym sezonie, wieszam na wieszaku. Nie jest ich wiele, ponieważ wolę mieć mniej rzeczy ale dobrej jakości. Dzięki temu mam ogląd wszystkich ubrań i wiem jakie stylizacje z nich stworzyć. Co więcej, taka transparentność sprawia, że wiadomo również czego brakuje! Przejdźmy zatem do następnego punktu 🙂
Print screen, czyli najlepsza funkcja w telefonie
Często jest tak, że w szale zakupowym impulsywnie kupujemy rzeczy, wydając za dużo pieniędzy i wracając do domu z rzeczami, które i tak nie pasują do niczego. Moja rada brzmi tak, każde zakupy zaplanuj w domu! Brzmi banalnie ale oszczędza czas i pieniądze. Przed każdymi zakupami (a polecam je robić maksymalnie 4 razy do roku) robię print screeny produktów na telefonie, w ten sposób widzę czy do siebie pasują, czy nie powielam którejś rzeczy niepotrzebnie (np. czy 3 pary jeansów są mi naprawdę potrzebne) oraz czy współgrają z rzeczami, które już mam. A z tym właśnie wiąże się kolejny punkt 🙂
Inwestuj w basic
Pierwsze pytanie, które zadaję sobie przed kupnem każdej rzeczy to „Czy będę miała to z czym nosić?” Jest to bardzo istotne! Co z tego, że marzysz o pięknych, wysokich, zamszowych, miodowych kozakach ale czy masz je z czym nosić? Jeżeli twoja szafa nie posiada żadnych beżowych lub białych elementów, jest nikła szansa, że w najbliższym czasie uda ci się założyć i będzie to zmarnowana inwestycja. Zacznij kompletować te elementy, których w twojej szafie brakuje! Jeżeli skompletujesz solidne podstawy, czyli basic, zawsze będziesz miała ubrania, które do awangardowych elementów (takich jak np. wspomniane miodowe kozaki) będą pasować. Co więcej, biała koszula, czarny, jedwabny top, porządne jeansy lub może klasyczne czarne szpilki będą tym, co odświeży dotychczasowe looki lub uzupełni to, co leżało na dnie szafy.
Jakość ponad wszystko
Nie chodzi o to, aby codziennie mieć nową stylizacje. Mając mniej ubrań, jesteś w stanie wymyślić więcej looków niż ci się wydaje. Istotne jest jednak aby inwestować w dobrą jakość, po pierwsze nie będzie konieczne częstsze wydawanie pieniędzy, po drugie będziesz lepiej wyglądać. Sweter z akrylu wygląda nieestetycznie po 3 założeniach, zatem nie wytrzyma nawet miesiąca. Nie tylko jakość ale miejsce, w którym została wyprodukowana rzecz ma znaczenie. Staraj się unikać ubrań z metką Made in Bangladesz, jak wynika z najnowszych raportów to ten kraj, a nie Chiny posiada najgorsze prawo pracy i doprowadza do wyzysku ludzi. Pomyśl o inwestowaniu w młode polskie marki, mają naprawdę wiele do zaoferowania. Wydając na nie więcej pieniędzy wiesz, że wspierasz polskich producentów i gospodarkę, ponieważ ubrania to nie wszystko 🙂
Pozbywaj się
Jeżeli nie nosiłaś czegoś rok jest nikła szansa, że to założysz. Nie gromadź ubrań, oddawaj na cele charytatywne lub sprzedawaj, będziesz mogła dzięki temu skompletować coś nowego. Popularne platformy, które nie pobierają prowizji to szafa.pl, tictail.com czy depop.com. Pamiętaj jednak aby nie sprzedawać zniszczonych ubrań, robić dobrej jakości zdjęcia i wyceniać rozsądnie. Dzięki temu zyskasz grono klientów, którzy być może powrócą, kiedy znowu będziesz mieć coś na zbyciu.
Do usłyszenia!
A.