Nie robię noworocznych postanowień. W zamian za to, na początku każdego roku spisuję swoją Bucket List z miejscami, które chciałabym odwiedzić. Każdego z nas ogranicza budżet, jednak marzenia są po to aby je małymi krokami spełniać. W 2016 roku moim celem było objechać Lazurowe Wybrzeże, wrócić do Wenecji i po raz pierwszy udać się do Niderlandów. Udało mi się spełnić niemal wszystkie punkty z mojej listy. W 2017 roku planuję wrócić w kilka miejsc aby je lepiej poznać i spełnić marzenia z dzieciństwa. Jeżeli jesteście ciekawi moich wyborów lub sami będziecie niedługo planować wakacyjne i nie wakacyjne destynacje zapraszam, być może, któryś z poniższych pomysłów okaże się również waszym 🙂
Malowniczy Paryż, pompatyczny Wersal i Disneyland
Pierwszym miejscem, które planuję odwiedzić w 2017 roku jest Paryż! Uznałam, że nie będę prawdziwym historykiem sztuki jeżeli przed obroną magisterki nie zobaczę tego miasta od podszewki. W stolicy mody ostatni raz byłam w liceum. Tym razem zobaczę Paryż z perspektywy moich 5 letnich studiów. Planuję wrócić do ukochanej galerii D’Orsay, przyjrzeć się pięknemu gmachowi Luwru oraz klasycystycznej architekturze miasta. Centre Pompidou, dzielnica Le Marais, wzgórze Montmarte i pałac Luksemburski to kolejne obowiązkowe miejsca na mojej mapie. Jednak głównym celem tej wyprawy jest Wersal i związany z nim pompatyczny barok Ludwika XIV! Ostatnim marzeniem, które spełnię w Paryżu jest wizyta w Disneylandzie <3
Śladami antyku w Grecji
Dotychczas byłam jedynie w Grecji na półwyspie Chalkidiki. Wiosną chciałabym zobaczyć Saloniki, Ateny i Kretę. Poznać kulturę grecką, w szczególności antyczną, stąd miejscami, które chciałabym zobaczyć są: Wergina i Pella (znajdują się tam pozostałości po macedońskim imperium m.in Grobowce Królewskie), Delfy (to tu według mitologii znajdowała się najważniejsza w antyku wyrocznia apollińska), Olimpia, Mykeny, Korynt czy położone na Krecie Knossos (z pałacem króla Minosa). Taka podróż po początkach naszej europejskiej kultury była moim marzeniem do dłuższego czasu! Grecję planuję na kwiecień, z jednej strony nie będzie wówczas wielu turystów, z drugiej to idealna okazja aby wygrzać się trochę po zimie 🙂
Wiedeń wśród kwiatów wiśni
Stolica Habsburskiej dynastii od zawsze mnie ciekawiła. Odkąd natomiast zobaczyłam zdjęcia tego miasta z przełomu kwietnia i maja, czyli w okresie kiedy kwitną kwiaty wiśni, zdecydowałam, że muszę to zobaczyć na własne oczy! Wiedeń to przede wszystkim kolebka klasycyzmu i secesji! Ciekawią mnie zwrócone ku sobie gmachy Muzeum Historii Naturalnej i Muzeum Historii Sztuki. Ponadto Galeria Albertina, Muzeum Leopoldów i gmach Pawilonu Secesji! Będzie zatem jak zwykle bardzo muzealnie 🙂
Londyn – Oxford – Kornwalia
Bardzo lubię Wielką Brytanię, często odwiedzam Londyn i Edynburg, tym razem chciałabym poznać ten kraj od innej strony. Moim planem jest wsiąść do pociągu w Londynie i udać się na prawdziwą brytyjską wieś. Aby poczuć klimat angielskiej cottage chciałabym zwiedzić okolice hrabstwa Oxfordshire, zobaczyć gmach jednego z najstarszych i najbardziej prestiżowych uniwersytetów oraz Blenheim Palace, czyli barokowy pałac z XVIII w., w którym w zeszłym roku odbył się pokaz Diora. Z Oxfordu chciałabym kierować się na zachód, do najbardziej wysuniętej części tego wybrzeża, czyli Kornwalii. Kornwalia jest często nazywana angielskim kurortem, w przeciwieństwie do pozostałych części wyspy jest tam najcieplej, można spotkać palmy, wrzosowiska i przepiękne klify a także niesamowite fale, ponieważ to tam znajduje się stolica surferów.
Florencja
Ostatnim miejscem, do którego chciałabym wrócić w 2017 roku jest Florencja. Nie wyobrażam sobie choć raz w roku nie udać się do Włoch, a to Florencja była jednym z pierwszych miast, za które wiele lat temu pokochałam Italię. O ile w ciągu ostatnich dwóch lat zwiedzałam Lombardię i położony nieopodal region Veneto, marzę by tym razem lepiej poznać Toskanię, nie tylko poprzez powrót do najważniejszych miast czyli Florencji, Sieny i Pizy, ale mniejszych jak Arezzo czy Voleterry i jeszcze raz zobaczyć zachód słońca z wzgórza San Miniato.
A wy gdzie się wybieracie w 2017 roku? Koniecznie dajcie znać!
Buziaki!
A.
Wszystkie zdjęcia unsplash.com