Biała bluzka i marynarka na górze, a na dole spodnie od piżamy albo od dresu. Znacie to? Pewnie wielu z Was również ma podobny dress code na home offisie i wszystkich spotkaniach na Zoomie. Osobiście nie wyobrażam sobie jak spędziłabym kwarantannę bez moich basicowych ubrań, a tak się złożyło, że najwięcej mam z Hibou.
Szare, camelowe i czarne dresy, które stały się nową wersją mojego garnituru, czy t-shirty i longsleevy. Zawsze lubiłam przyjść do domu, przebrać się w wygodne ciuszki i iść na spacer albo na zakupy.
Nie zliczę pytań, które dostawałam od Was za każdym razem, gdy miałam coś z metką Hibou. Zawsze odpowiadałam tak samo – „Warto”. A warto, bo trochę już dresów miałam w swojej szafie, ale żadne nie zachwyciły mnie tak jakością i wykonaniem jak te.
Warto też bo to polska marka. No i wreszcie warto, bo choć możemy już się wystroić i wyjść na miasto, to ja i tak od czasu do czasu wychodzę ubrana o tak. A ponieważ byliście marką bardzo zainteresowani, postanowiłam przeprowadzić z Kasią Wojnicką, założycielką marki, wywiad, aby sama odpowiedziała Wam o Hibou i rozwiała wątpliwości!
Kiedy założyłaś markę i skąd nazwa Hibou?
KK: W grudniu 2014 roku. Zaczęliśmy od piżamek, stąd w naszym hafcie pojawiło się najpopularniejsze nocne zwierzę – sowa. HIBOU to właśnie sowa po francusku.
Dlaczego piżamki? Czy jesteś #homie? Wolisz zostać w domu niż wyjść w miasto?
Kiedyś mogłabym nie wracać do domu! Teraz jednak uwielbiam swoje łóżko i klimaty domowe 🙂
Kto projektuje ubrania Hibou? Skąd pomysł na charakterystyczny krój piżam?
Ja 🙂 Kieruję się własnym gustem i tworzę ubrania w których czuję się najlepiej. Zaczęliśmy od szortów z kokardką, takich kobiecych i cute, aby nie kojarzyć piżamy z czymś nudnym, bez wyrazu. Chyba nam się udało, bo do dziś są bestsellerem.
Zaczęłaś od piżam, potem przyszedł czas na Hibou Essentials, czyli bazowe rzeczy w szafie. Skąd pomysł, czy chciałaś powiększyć swój dział homewear?
Tak naprawdę, Essentials to cała ja. Kocham basici, brak napisów, proste kroje. Sama raczej nie chodzę w sukienkach/spódnicach, a jeansach i białym t-shircie. Już najbardziej lubię się całą w dresie! Najlepiej całym szarym lub białym 🙂
Zawsze, gdy mam Twój dres na sobie, słyszę komplementy. Wszyscy stwierdzają, że wygląda jakby był świetnej jakości. Z czego je szyjesz?
Używamy wysokogatunkowej bawełny. Jakość na prawdę jest dla mnie najważniejsza, dlatego z roku na rok ulepszamy nasze produkty.
Czy myślisz, że wielki powrót mody na dresy od zeszłego roku to wynik ponownego zainteresowania latami 90.?
Mam wrażenie że dziewczyny zobaczyły, że można poczuć się sexy nie tylko w obcisłej sukience, ale właśnie w ładnym dresie. Ja czuję się najpiękniej w dresie, bo wtedy jestem sobą.
Co Cię inspiruje?
Jeśli chodzi o nowe projekty, to głownie rozmowy z przyjaciółkami, wtedy powstaje najwiecej pomysłow. Jak mówię o nich głośno to łatwiej przejść później do realizacji.
Czy siedząc przez pandemię częściej w domu zbierasz inspiracje na kolejne kolekcje? Planujesz powiększać asortyment Hibou?
Pomysłów jest mnóstwo! Mam nadzieje że wystarczy na nie czasu 🙂 W moim przypadku ciężko jednak mówić o home offisie, bo jestem mamą dwóch synów. Jak każdy rodzic cierpię teraz na brak czasu wolnego 🙂
Co robisz, aby nie oszaleć?
W sumie to chyba już oszalałam (śmieje się). Ale tak na serio to bardzo doceniam czas z nimi, więc dzielę prace z macierzyństwem 🙂
SHOP MY LOOK
Top HIBOU
Spodnie HIBOU
Torba ANIA KUCZYŃSKA
Buty NEW BALANCE
Czapka COS (podobna tutaj)
Kurtka MANGO (podobna tutaj)
fot. Marta Chudek
Do usłyszenia!
A.