Marynarka Zara | Koszula H&M Trend | Spodnie Mango | Buty Zara | Kolczyk Mango
Rok 2017 z pewnością będzie należał do moich ulubionych. Trendem, który zacznie raczkować wiosną, a największą popularność przyjmie jesienią, będzie power dressing, czyli noszenie ubrań w typie office wear, ale nie tylko do pracy. Z jednej strony można powiedzieć, że wybiegi zdominował klasyczny dress code, jednak to nie do końca prawda. W tym sezonie owszem klasyka jest w modzie, ale jeszcze ciekawsza jest jej dekonstrukcja. Jak marynarka to oversizowa z wyeksponowanymi ramionami, jak koszula to asymetryczna, a jak spodnie to najlepiej z falbaną. Oczywiście, nikt nie każe rezygnować z tradycyjnego tailoringu, ale skoro nadchodzą ciepłe miesiące, czemu nie zaszaleć, a klasykę zostawić na jesień?
Ja po tym zimowym letargu chcę wypróbować wszystkiego! Na pewno na mojej liście zakupów jest jeszcze jedna marynarka, tym razem jednak trochę bardziej dopasowana. Po drugie spodnie w typie palazzo, do których próbuje się przemóc od 2 lat (nie wiem tylko czy białe czy czarne?). Po trzecie koszule! Niekoniecznie klasyczne, ale tych brakuje w mojej szafie, więc od basiców trzeba zacząć! Po czwarte asymetryczne kolczyki! To chyba mój ulubiony trend w tym sezonie – focus na uszy 🙂 Na koniec baleriny ze spiczastym czubkiem – ponieważ zwykłych nigdy nie lubiłam. Co wy na to? Jakie są wasze must have? <3