Za oknem coraz zimniej, przyszedł czas wzbogacić swoją garderobę o najcieplejszą kurtkę na świecie, czyli kożuch, ale nie byle jaki – ta perełka jest inspirowana słynnym Acne Shearling Coat, jedynie w cenie Zary. Pod takim ciepłym płaszczem (piszę płaszczem, ponieważ specjalnie zamówiłam rozmiar L aby był jak najbardziej oversizowy i wygodny) nie ma sensu nakładać grubych swetrów, klasyczna granatowa koszula w kropki z H&M Trend + złota biżuteria z Wishbone sprawdzą się doskonale. Na koniec mój must have, czyli extrawaganckie kowbojki z Zary, które są wykonane z materiału idealnego na deszcz, pluchę i błoto. Teraz wiem, że zima mi nie straszna!