Czas na podsumowanie tygodnia!
1. London Fashion Week
Frekwencja na London Fashion Week jest niestety najniższa w porównaniu do pozostałych trzech stolic, ponieważ większość dziennikarzy przygotowuje się w tym czasie do kolejnych dwóch tygodni pokazów. W tym roku również blask angielskiej kreatywności przyćmią Oscary, które będzie można oglądać dziś wieczorem. Na taką sytuację był przygotowany Tom Ford, który postanowił wyjść na przeciw swoim klientom i zorganizował pokaz w Los Angeles, tuż przed rozdaniem Spirit Awards. Niestety to co na nim zaprezentował otrzymuje notę trzy razy NIE!
Ponadto na londyński wybieg wrócił po 10 latach Gareth Pugh, który prezentował swoje kolekcje w Nowym Jorku. Pugh podobnie jak Alexandra McQueen’a nie interesuje moda do noszenia, ale ta która ma pewien przekaz, która jest widowiskiem. Najbardziej charakterystycznym elementem był czerwony krzyż na twarzach modelek. Stroje w kolorze czerni sprawiały wrażenie jakby miały za zadanie chronić ciało. Ubrania przypominały zbroje, kolczatki, kamizelki kuloodporne i igły. Wybieg zamykała modelka niosąca czerwony sztandar, która jako jedyna miała nagą górną część ciała, z wzorem krzyża.
Simone Rocha, postawiła w tym sezonie na tkaniny vintage, przypominające tapiserię barokową.
Ruchomy pokaz mody, tak to w końcu musiało nastąpić. House of Holland
3. Nagrody LVMH
Od dwóch lat spółka organizuje konkurs dla projektantów, którego główna wygrana to 300 tyś $ i roczna pomoc w tworzeniu kolekcji. Do półfinałów dostało się 26 wyróżnionych, którzy będą musieli zaprezentować swoje projekty w Paryżu, przed 45 członkami jury.
4. Marina Abramovic
theartnewspaper.com podał dwa dni temu informację, iż Marina Abramovic, najbardziej znana na świecie artystka performance, zawita latem do Tasmanii przeprowadzać swoje „show” o nazwie „Private Archeology”. Od 13 czerwca w Walsh Museum of Old and New Art będzie można zobaczyć wystawę poświęconą artystce, na której będzie wykonywać swoje stare i nowe performance ( wraz z wieloletnim partnerem Ulay’em). Od 24 czerwca natomiast jej performance będzie miał zupełnie inny charakter, jak sama artystka podkreśla chce wreszcie zanagażować do pracy publiczność, aby nie tylko ona brała czynny udział w projekcie, ale przede wszystkim widz, korzystając z „Abramovic Method”.
Do usłyszenia!